Miałam okazję przetestować nowość od NIVEA. Mianowicie jest to pielęgnująca pomadka do ust Blackberry Shine. Według danych producenta zapewnia ona długotrwałe nawilżenie i delikatny kolor oraz zapach jeżyny.
A teraz czas na obiektywną ocenę. Pomadka z pewnością spełnia swoje zadanie - intensywnie nawilża. W zimę ochroniła moje usta przez pęknięciami od mrozu. Jest bardzo tłusta, jak to mają do siebie pomadki tej firmy. Jednak według mnie jest to wielki plus, bo właśnie dzięki temu doskonale chroni usta. Zapach również jest zniewalający! Jak na pomadę dość intensywny, ale taki ...naturalny i śliczny, że jest jedynie jej atutem. Gdy otworzyłam pudełko, ucieszyła mnie również barwa pomadki. Jeżynowa, intensywa. Niestety na ustach nie jest bardzo wyraźna, ale dodaje choć trochę zabarwienia. Szkoda, że kolor nie utrzymuje się tak dobrze, jak efekty nawilżające i odżywiające. Poniżej dodaję zdjęcie z pomadką na ustach. Nie jest ono jednak wykonane w odpowiednim świetle, przez co efekt wydaje się jeszcze mniej wyraźny.Moja ostateczna ocena to:
Pomimo, że kolor nie jest trwały to z pewnością ta pomadka spełnia swoje zadania i oczekiwania klientów. Nie spotkałam pomadki nawilżającej, która dawałaby lepsze rezultaty i jednocześnie miała taki ładny zapach, więc zostaję przy maksymalnej ocenie. Nie wykluczam, że kiedyś spotkam lepsze, ale jak na moje teraźniejsze doświadczenie taka ocena jest z pewnością zasłużona.
Komentarze
Prześlij komentarz